Liverpool spotkał swojego najtrudniejszego przeciwnika – ale wciąż może wygrać Ligę Mistrzów

Piłka Nożna

Twój Horoskop Na Jutro

Po przegranej z Fulham Liverpool zajął 92. miejsce na 92 ​​drużyny w czterech najlepszych angielskich ligach u siebie.



Zajmują ósme miejsce w tabeli Premier League i osiem punktów tracą do miejsc w Lidze Mistrzów, a pozostało im tylko 10 meczów. Ich ligowa forma jest zawstydzająca dla klubu ich rangi.



Co zaskakujące, w Lidze Mistrzów Liverpool spisywał się znakomicie. Dwa zdyscyplinowane występy przeciwko drużynie RB Lipsk, która zajmuje drugie miejsce w Bundeslidze, pozwoliły the Reds awansować do ćwierćfinału, wygrywając w dwumeczu 4:0.



Lipsk to bez wątpienia drużyna lepszej jakości niż Southampton, Burnley, Brighton i Fulham, z których wszystkie pokonały Liverpool od przełomu roku. Jak więc pogodzić doskonałe występy Liverpoolu w Lidze Mistrzów z ich tragiczną formą ligową?

Jako były sportowiec dostrzegam ten problem. Liverpool ma w lidze blokadę mentalną.

Liverpool cierpi na blokadę psychiczną w Premier League

Liverpool cierpi na blokadę psychiczną w Premier League (Obraz: Getty Images)



Sześć porażek z siedmiu meczów zadało im psychologiczny cios za psychologicznym ciosem. Porażki rywali z miast, pretendentów do tytułu, czołowych czterech zawodników i kandydatów do spadku, wszyscy zebrali swoje żniwo z różnych powodów.

Wiem, jak motywują trenerzy i menedżerowie. Po przegranej patrzą w przyszłość i próbują wcisnąć reset. Dają ci powód, dla którego przegrałeś.



Rozbudowują następną grę jeszcze bardziej niż poprzednią i próbują odbudować twoją zrujnowaną pewność siebie. Jeśli wygrasz następną grę, może to być iskra, która zapali przyzwoity bieg formy. Ale jeśli ją stracisz, będąc nabudowanym w trakcie przygotowań, upadniesz jeszcze dalej.

Jeśli ten proces się powtórzy, seria strat może mieć druzgocące skutki. Nie wierzysz już w przycisk resetu, a przegrane stają się częścią kultury Twojego klubu. Sport dotyczy zarówno siły psychicznej, jak i siły fizycznej, a sportowcy są znacznie bardziej słabi emocjonalnie, niż ludzie sądzą.

Liverpool wciąż jest w dobrej formie w Lidze Mistrzów

Liverpool wciąż jest w dobrej formie w Lidze Mistrzów (Obraz: AFP za pośrednictwem Getty Images)

Wskazówki dotyczące wyścigów konnych

Ponieważ Cheltenham Festival jest tuż za rogiem, dajemy Ci szansę zapisania się do naszych bezpłatnych aktualizacji przed jednym z największych tygodni w wyścigach.

Podsumowanie wyścigów będzie dostarczać Ci codzienne aktualizacje dotyczące wszystkich ważnych historii - w tym wskazówek, ofert, wyników i wielu innych. Aby się zarejestrować, po prostu wpisz swój adres e-mail w polu poniżej, a my zajmiemy się resztą. Otrzymasz również wiele wskazówek i informacji poza Cheltenham... w końcu Grand National też nie jest daleko.

Zarejestruj się, dołącz do naszego klubu i przygotuj się na kultowe wydarzenia w najwspanialszym tygodniu w wyścigach skoków.

Choć może to zabrzmieć szaleńczo, Liga Mistrzów będzie zupełnie inna dla Liverpoolu. Nie ma tam całej tkanki bliznowatej, którą kojarzą z ligą.

Jako sportowcy dzielimy zawody i ruszamy dalej. To dlatego, na przykład, hokej w Wielkiej Brytanii był w stanie zająć ostatnie miejsce w przedolimpijskim trofeum mistrzów na ojczystej ziemi w 2016 roku, a kilka miesięcy później wygrać złoto na igrzyskach olimpijskich.

Jurgen Klopp i jego ludzie wracają do ligowej akcji w Wilkach i chociaż istnieją powody do optymizmu po zwycięstwie w Lidze Mistrzów w środku tygodnia, nie gwarantuje to nic przeciwko niebezpiecznej drużynie Wilków.

Jeśli ligowa forma Liverpoolu będzie się nadal pogarszać, zespół odnajdzie siłę w tych przeciwnościach, a siła ta najwyraźniej zostanie skierowana do Ligi Mistrzów.

Dlatego nie zdziwiłbym się, gdyby Liverpool ponownie przegrał w lidze z Wilkami w poniedziałek, ale wcale nie byłbym zaskoczony, gdyby po raz siódmy zdobyli Ligę Mistrzów w Stambule pod koniec maja.

Zobacz Też: