Kobieta odeszła z 800-funtowym rachunkiem, gdy firmy PPI bombardują ludzi 10 funtów za SMS-a

Wiadomości Z Wielkiej Brytanii

Twój Horoskop Na Jutro

Firmy zajmujące się roszczeniami PPI bombardują klientów SMS-ami kosztującymi do 10 funtów każdy – pozostawiając ludzi z rachunkami w wysokości setek.



Skargi na usługę rosły, gdy firmy próbowały spieniężyć w ostatniej chwili przed upływem terminu składania wniosków.



Do tej pory banki wypłaciły 55 miliardów funtów odszkodowania za niewłaściwie sprzedane ubezpieczenie ochrony płatności, tworząc bonanzę dla firm zajmujących się zarządzaniem roszczeniami.



Emerytowana urzędniczka państwowa Jill Rippon po wysłaniu 80 SMS-ów – czasami nawet dziesięciu dziennie – musi zapłacić rachunek w wysokości 800 funtów.

64-letnia Jill odpowiedziała w czerwcu na wyskakującą reklamę internetową Allaya Claims.

Jill Rippon



W przypadku, zamiast tego zarejestrowała się w innej firmie odszkodowawczej. Była jednak oszołomiona, gdy Allay Claims powiedział jej, że nadal będzie musiała zapłacić opłaty, w tym 10 funtów za każdy wysłany SMS.

Jill powiedziała: To licencja na drukowanie pieniędzy. Kosztowało ponad 800 funtów w SMS-ach. Mają cię nad beczką.



Allay Claims, znany również jako checkmypaydayloan.com, powiedział jej, że opłaty są wymienione w jego warunkach.

Jill z Dungeness w hrabstwie Kent powiedziała: Czuję się naprawdę zła – i zła na siebie, że nie przeczytałam całego drobnego druku.

Nie wiem, czy teraz będą ode mnie pobierać opłaty za teksty oprócz jakiejkolwiek prowizji, jeśli kiedykolwiek wygram jakiekolwiek odszkodowanie.

Wzrosły skargi na firmy PPI, a ludzie otrzymują rachunki, o których nic nie wiedzieli (Obraz: Getty)

Firmy zajmujące się roszczeniami obiecują, że usuną kłopoty z poszukiwaniem niewłaściwie sprzedanych PPI w zamian za część Twojej wypłaty, jeśli wygrasz.

Komisarz ds. Informacji, brytyjski regulator danych, twierdzi, że skargi dotyczące tekstów PPI wzrosły w lipcu pięciokrotnie, z 20, które miały 12 miesięcy wcześniej, do 135.

W sierpniu – w miesiącu, w którym minął termin – ponownie pojawiły się problemy z dziewiątej do 128. Strażnicy potępili uciążliwe teksty jako skandal.

Martyn James ze strony zajmującej się skargami Resolver, powiedział: To oburzające, że menedżerowie ds. roszczeń są w stanie dwukrotnie oszukiwać ludzi – raz za usługę, która nie jest konieczna, a następnie pobierać opłaty za uciążliwe wiadomości.

Słyszałem o 4 GBP i 5 GBP, ale 10 GBP za SMS jest oburzające. To skandal, forma nękania.

Allay Claims powiedział: Mamy prawo do naliczania opłat za wykonaną pracę, ale tylko po 14-dniowym okresie odstąpienia od umowy.

Klienci ponoszą odpowiedzialność za te wiadomości tylko wtedy, gdy anulują je poza okresem odstąpienia od umowy.

Zobacz Też: