Claire King z Emmerdale ujawnia plan emerytalny, gdy skończy grać w Kim Tate

Wiadomości Telewizyjne

Twój Horoskop Na Jutro

Claire King

Claire King z Emmerdale ujawniła, że ​​planuje przejść na emeryturę, gdy jej postać opuści mydło.



58-letnia aktorka gra rolę Kim Tate od 1989 roku. Długoletnia postać była w tym czasie w mydle, a Claire powiedziała, że ​​jej powrót w 2018 roku miał być pracą na emeryturę.



Jednak aktorka była w trakcie kilku ekscytujących wątków, odkąd wróciła, więc nie była to dokładnie taka relaksująca liczba, jakiej się spodziewała.



Claire jest obecnie w centrum ogromnej fabuły w mydle, w której jej postać jest otruta przez tajemniczego wroga.

A aktorka przyznała się do Słońce w niedzielę że czuła się „szczęśliwa”, że wróciła do programu.

Aktorka, która zagrała także w Bad Girls, opisała, jak w swojej karierze musiała radzić sobie z seksizmem i ageizmem.



Claire King jako Kim Tate na Emmerdale

Claire King jako Kim Tate na Emmerdale

Przyznała, że ​​zrezygnowała z castingów, ponieważ nie czuła się dobrze i była trzymana z dala od biura lub studia.



Powiedziała: „To ta wielka groźba szantażu: „Nie dostaniesz pracy, chyba że… . . ”

„Nie sądzę, żeby jakakolwiek praca była tego warta, bo mam zasady. Ale zawsze jest za tobą ktoś, kto to zrobi, ktoś, kto wypełni ci buty.

Ale ujawniła, że ​​zawsze była wystarczająco silna, by wiedzieć, że nigdy nie potrzebowała roli „tak bardzo”, więc była w stanie uniknąć dostania się na scenę, na której została zaproponowana.

I przyznała, że ​​jej wieloletnie role oznaczały, że nie musiała chodzić na wiele castingów.

Jednak Claire opisała dorastanie z seksizmem w branży telewizyjnej i wyznała, że ​​nauczyła się to lekceważyć.

Uderza także w tych, o których mówi, że zawsze będą w stanie znaleźć ofiarę, nawet jeśli jej nie ma.

Claire King

Claire King mówi, że ludzie nie mogą już przekomarzać się bez obawy, że ktoś się obrazi

„Jesteśmy teraz w punkcie, w którym nie można nawet trochę przekomarzać się bez obawy, że ktoś się obrazi” – powiedziała.

Aktorka powiedziała również, że niektóre z komentarzy między nią a Deanem Andrewsem są okropne, ale twierdzi, że to tylko przekomarzanie się.

Przyznała jednak, że wiele spraw uległo poprawie. Kontynuowała: „W ciągu ostatnich kilku lat bardzo się posunęliśmy i sytuacja się poprawia. Wzywa się rasizm, homofobię, seksizm”.

Claire kontynuowała, że ​​chociaż jest jeszcze więcej do zrobienia, czasami może się wydawać, że „popychaliśmy rzeczy tak daleko, że zapominamy, co jest prawdziwe, a co nie”.

Zobacz Też: