Hotel, który został zaplanowany jako jeden z najbardziej ekstrawaganckich na świecie, był ledwo otwarty dla publiczności, zanim jego architekt popełnił samobójstwo w obecnie rozpadającej się posiadłości.
Posada Del Sol w Meksyk Miasto było wyjątkową wizją Fernando Saldana Galvana, który w pierwszej połowie XX wieku chciał stworzyć hotel i centrum, w którym mogli się spotykać artyści i intelektualiści.
Jednak był otwarty niecały rok, a jego trwająca budowa została wstrzymana w 1945 po tym, jak Galvan zbudował ponad 600 pokoi.
Narastający dług skłonił go do odebrania sobie życia w dzwonnicy kaplicy na dziedzińcu hotelu, na wprost pomnika św. Franciszka z Asyżu.
tesco zapłać w dystrybutorze £1
Legenda mówi o tym, jak Galvan przeklinał swoją ukochaną Posada Del Sol, zanim się zabił, pozostawiając nieruchomość pusta odkąd.
Utrzymywały się pogłoski, że on… oszalał i zabił cała jego rodzina wpadła we wściekłość tuż przed otwarciem.
Oficjalna odpowiedź była taka, że zmarł na zapalenie płuc w swoim domu na kilka miesięcy przed zamknięciem projektu.
Ale teorie spiskowe otaczają jego śmierć.
Na terenie hotelu znajdują się symbole i pentagram nawiązujące do organizacji masonerii.
Mówiono nawet, że Galvan wykorzystał cały projekt jako przykrywkę do zabawy w satanistyczne rytuały wewnątrz budynku - w tym historie o ofiarach z ludzi - a niektórzy wierzą, że teraz nawiedza hotel.
Opuszczona nieruchomość jest nielegalny wejść, ale dla każdego, kto zdoła znaleźć drogę przez wszystkie okablowane sieci i metalowe ogrodzenia, spotka się z naprawdę przerażającym budynkiem.
Posada Del Sol znajduje się pomiędzy budkami w dzielnicy Colonia Doctores stolicy Meksyku i zajmuje ponad pół bloku.
super miska 2019 tv w wielkiej brytanii
Ogrody, patia, fontanny i tarasy, nie zapominając Łaźnie tureckie , wypełnij podstawy.
sky sports eksperci w piłce nożnej
Galvan był miłośnikiem sztuki i powiesił ogromne obrazy w galeriach, w tym szachownicę wielkości człowieka w swoich zuchwałych projektach.
Sale balowe, herbaciarnie, kasyno i teatr tworzą resztę tej dziwnej mieszanki architektury barokowej i secesyjnej.
Jeden notoryczny w szczególności pokój, do którego trzeba się przykucnąć, aby wejść, oddaje cześć małej dziewczynce, która zaginęła w latach 60. i została znaleziona martwa w hotelowej piwnicy.
Mówi się, że straszy na ziemie, a niektórzy goście położyli słodycze i zabawki na ołtarzu, na którym znajduje się jej oprawiona fotografia, aby pomóc jej znaleźć spokój i uwolnić się z posiadłości - na prośbę ducha dla tych, którzy ją spotkają.
Wizjonerski hotel jest uważany za ikona meksykańskiej architektury a jego sąsiedzi twierdzą, że nawet dzisiaj słyszą upiorne zawodzenie dochodzące z wnętrza murów, które powstrzymują wszystkich oprócz najodważniejszych.