Klasyczna gra wywołała dyskusję w mediach społecznościowych(Zdjęcie: Getty Images/iStockphoto)
Czy pamiętasz, jak byłeś małym dzieckiem i najzabawniejszą rzeczą było zapukać do czyichś drzwi i uciec?
Gdy się starzejemy, niestety rzeczy takie jak chodzenie do pracy i zarabianie pieniędzy stają się znacznie ważniejsze, a te ulubione dzieciństwa wyszły z mody.
Na przestrzeni dziejów jednym ze sposobów, w jaki dzieci na całym świecie marnowały czas, było pukanie do sąsiadów; drzwi i ucieka, a następnie obserwuje zza rogu, jak zdezorientowana ofiara otwiera drzwi, aby nikogo tam nie zastać.
Jako dziecko uważano to za kompletnie zabawne i to smutny dzień, kiedy zdarza się tobie jako dorosłym i zdajesz sobie sprawę, że jesteś *oficjalnie* stary.
Ale okazuje się, że wielu z nas ma różne nazwy na tę dziecięcą rozrywkę, od najczęstszych po niektóre, które, jak sądzimy, ludzie mogli wymyślić.
Jeden z użytkowników Twittera zapytał: „Kiedy byłeś młodszy, jak to nazwałeś, gdy zapukałeś do czyichś drzwi i uciekłeś?”.
teraz bulger zabójcy
Udzielając najczęstszej odpowiedzi, jedna osoba powiedziała: „Knock Down Ginger”, podczas gdy inna twierdziła, że zawsze nazywała to: „Pukaj do drzwi”.
Jednak niektórzy ludzie mieli na to *bardzo* różne nazwy, w tym „Chickenelly”, które najwyraźniej jest używane w niektórych częściach Szkocji.
Jedna osoba (raczej groźnie) twierdziła, że nazwała to: „Wyrzuć babcię z łóżka”.
Inny z Sunderland powiedział: „Nazywaliśmy to Knocky Nine Doors”.
Pewien dobrze podróżujący Brytyjczyk dodał: „Dorastając początkowo na północy, nazwaliśmy to „knock-a-door-run”, w zasadzie robi to, co jest napisane na puszce.
„Potem spędziłem ostatnią część mojego dzieciństwa na południu i z powodów, które wciąż mnie zdumiewają, nazywano go „powalonym imbirem”. To nie ma sensu.
Cóż, na pewno możemy zgodzić się na ostatnie zdanie.
Tymczasem za granicą wiele osób w Ameryce wydaje się nazywać to „Ding, Dong, Ditch”.
W Republice Południowej Afryki jedna osoba wyjaśniła, że nazywają to „tok-tokkie”, co pochodzi od lokalnego chrząszcza uderzającego w ziemię.
Jednak inni mieli ochotę na żart kosztem usług kurierskich.
Elvis Presley - narkotyki
Jedna osoba zażartowała: „Nie jestem pewien, ale Hermes stworzył wokół tego model biznesowy”.
Podczas gdy inny dodał: „Królewska dostawa poczty”.
Zatem najbardziej rozsądnym wnioskiem jest to, że nie ma jednego „poprawnego”; w końcu odpowiedzieć.